-Muszę się
przeprowadzić…
-Ale… Ale
jak to?- nie wierzyłam w to co słyszę. Jak to Conor ma się przeprowadzić? Jestem jaka jestem, ale potrzebuję go… Nie
tylko dla korzyści wynikających z tej znajomości, ale też po to żeby żyć… Taaak
nie jestem taka jak wszyscy myślą, też mam uczucia… A z Conorem przyjaźnię się
chyba od urodzenia, czyli jakieś 13 lat. To tak jakby odcięli mi tlen!
-Mówiłem ci
przecież o tym, tam jest lepsze liceum, no i łatwiej będzie zrobić coś z tym
moim śpiewaniem. Może jakieś lekcje śpiewu?
-Śpiewasz
genialnie bez lekcji śpiewu idioto… Po prostu masz mnie dość…
-Ja?
Ciebie? Chyba źle się czujesz… Nie zostawiłbym cię nigdy, gdyby nie to, że moi
rodzice się tam nie przeprowadzali…
-Czyli to o
nich chodzi… Kurde masz 17 lat i jedziesz do Londynu, bo twoi rodzice się
przeprowadzają…
-Gdybym
mógł zabrałbym cię ze sobą.- Wtedy w mojej głowie urodził się pewien plan.
-Będziesz
mieszkać z nimi?
-Nieee. Ja
będę w centrum, w pustym mieszkaniu cioci, a rodzice z Jackiem i małą gdzieś
tam na obrzeżach.
-Hm…
inspirujące…
-Co?
-A Jack,
gdy też będzie iść do liceum, przeprowadzi się do ciebie?
-Tak,
raczej na pewno tak.
-No i
wszystko jest jak należy! Paaaa.- pocałowałam go w policzek i zbiegłam po
schodach na dół.
-Ehhh…-
Conor był u mnie w domu, więc brzmiało to trochę, jakbym go wyprosiła, ale nie
zwróciłam na to zbytniej uwagi.
-Maaaamooo!-
krzyknęłaś. Conor schodził po schodach i zbliżał się do drzwi.
-Wyprowadzam
się za tydzień. Cześć.- powiedział i wyszedł. Tydzień… Mam mało czasu… A trzeba
załatwić jeszcze tyle rzeczy… A zaraz koniec wakacji… Ale dam radę! Bo jak nie
ja, to kto?
-Co
chcesz? Nie mam czasu…
-Ty nigdy
nie masz dla mnie czasu…- zrobiłaś smutną minę. Typowe rozegranie sprawy.
-Wiesz
przecież, jak dużo mam pracy…
-Tata też…
-Rozmawiałyśmy
na ten temat tyle raz. Może chcesz iść na jakieś zakupy z koleżankami?-
zaproponowała mama. Kasą rozwiązywało się u nas większość problemów, trochę
smutne, ale mi to zazwyczaj pasowało.
-Nie…
Nie mam ochoty na zakupy…
-Coś ci
jest? Jesteś chora? -taaak, to było dziwne, że nie chce iść na zakupy…
-Nie, tylko
Conor się wyprowadza.
-A no tak.
Rozmawiałam o tym ostatnio z jego mamą. Kiedy się wyprowadzają?
-Za
tydzień…
-Aha…
-Nie chcę,
żeby się przeprowadzali…- jęknęłaś.
-Skarbie,
możemy porozmawiać o tym później?- rozpłakałaś się, ale tym razem nie udawałaś.
Naprawdę nie chciałaś, żeby Con się przeprowadzał.- No dobrze…
-Bo wiesz,
Conor będzie mieszkał sam w mieszkaniu cioci, a w Londynie są lepsze gimnazja
niż tu u nas…
-Kochanie,
ty masz 13 lat… Twoje miejsce jest przy nas, a Conor sam jeszcze jest
dzieckiem, ma tylko 17 lat.
-I tak się
mną nie interesujecie… Macie czas dla mnie tylko w weekendy… Przecież
przyjeżdżałabym na weekendy.
-Nie wiem…
Porozmawiam z tatą… A tak w ogóle to mówiłaś o tym Conorowi albo pani Maynard?
-Nie,
najpierw chciałam z tobą, twoje zdanie jest dla mnie najważniejsze, no i taty.
– wiedziałam jak podejść rodziców. Już następnego dnia z samego rana byłam u
Conora.
-Mogę
zamieszkać z tobą?
-Co!?
-Powiedziałeś,
że gdybyś mógł, wziąłbyś mnie ze sobą! No to możesz! Tata załatwia mi już
najlepsze gimnazjum w Londynie.
-O
Boże…
-Nie
chcesz?- smutna mina działała na niego jeszcze lepiej, niż na moich rodziców.
-Nie no,
ale muszę pogadać z rodzicami.- A ci szybko się zgodzili.
I oto w ten
sposób pierwszego września poszłam do najlepszego gimnazjum w Londynie, jak nie
w całej Anglii. Tatuś wszystko załatwił.
Usiadłam w
ławce z Jessicą, od razu czułam, że się dogadamy. I tak też się stało, stałyśmy
się nierozłączne.
***
Gdy Conor
stał się sławny, zatrudnił sobie stylistkę, moje porady, co do zmiany koloru
włosów mu nie pasowały… ciekawe czemu? W sumie dobrze, że tak zrobił.
-Alex, to
jest Louise, córka mojej stylistki, pani Smith.- Conor wparował do mojego
pokoju z jakąś ładną blondyną.
-Heeej.-
odpowiedziałam, a po mnie powtórzyła to Jessy.
-Cześć.
-Zaopiekujecie
się nią?- zapytał chłopak.- Dzwonili do mnie z wytwórni i muszę na chwilę iść.
Gdy wrócił
traktowałyśmy ją jak jedną z nas, jak naszą przyjaciółkę. A Jack nawet jak
kogoś więcej. Ona mu się chyba od razu spodobała, on chyba jej też, ale żadne
nie chciało tego przyznać.
Czekam na dalsze części ;*
OdpowiedzUsuńczemu pisałaś o kimś kto ma 13 lat?? ;//
OdpowiedzUsuńTo tylko wstęp :D potem ona będzie miala 17 lat a Conor 21 :)
Usuń;)
Usuń